2. Niechlujność
Literówki, błędy interpunkcyjne, nieprzemyślane paragrafy, różne czcionki, różne znaki w podpunktach, niezaktualizowany spis treści, różne formaty liczb i wygląd tabel to skuteczna metoda do negatywnego nastawienia do siebie osoby czytającej. Edytor tekstów typu Word poprawi wiele, ale jednak nie wszystko i nic nie zastąpi uwagi piszącego. W ferworze analiz marketingowych czy finansowych łatwo o pośpiech i bagatelizowanie formy, ale odbiorca może odebrać to jako brak szacunku lub nawet niezbyt poważne podchodzenie do nowego przedsięwzięcia czy nieumiejętność zapanowania nad dużą ilością danych i informacji.
„Jeżeli nie potrafisz czegoś prosto wyjaśnić - to znaczy, że niewystarczająco to rozumiesz” Albert Einstein.
Czasami mniej znaczy więcej. Dobry biznesplan nie musi przypominać długością ‘Potopu’. Kilkadziesiąt stron pozbawionego meritum słowotoku raczej odstraszy niż zachęci. Skoro nie sposób podać klarownie konkretnych argumentów, to może takich brakuje? Lepiej pisać krócej, ale konkretnie i na temat niż silić się na epopeję. Nawiązania, uwagi na marginesie czy komentarze luźno związane z tematem lepiej sobie podarować.
Tak, wszyscy wiemy, że to tylko prognoza, że przyszłość jest niepewna, a inwestor nie jest posiadaczem szklanej kuli, ale rzetelne, oddolne podejście do prognozy nakładów, kosztów i przychodów zazwyczaj daje nadspodziewanie sensowne wyniki. Zamiast strzelać, że koszty w poszczególnych kategoriach wyniosą około x czy y, lepiej zrobić listę wszystkich spodziewanych tytułów kosztów, oszacować ich wielkość i częstotliwość, pogrupować i na tej podstawie budować rachunek wyników. Każdy bank, inwestor czy instytucja przyznająca dotację będzie chciała wiedzieć skąd wzięły się szacunki i co się na nie składa, aby móc samodzielnie ocenić ich realność i kompletność. W przypadku, gdy biznesplan poddawany jest ocenie w formie punktacji, plan finansowy zazwyczaj jest elementem, gdzie można zdobyć najwięcej punktów.
Często jako efekt opisanych wyżej działań, w różnych częściach biznesplanu pojawiają się niespójne informacje. Wzięte z życia mniejsze i większe przykłady to m.in.: Opis strategii cenowej podaje system rabatów w okresie wejścia na rynek, a ceny zastosowane w prognozie przychodów nie zmieniają się w czasie.
Analiza ryzyka wskazuje na konieczność zakupu ubezpieczenia, ale nie ma go w zestawieniu kosztów
Opis strategii rynkowej podaje nastawienie na konkurowanie głównie ceną, a opis najbliższych konkurentów podaje, że oferują oni ceny niższe od przyjętych do prognozowania przychodów przedsięwzięcia.
Analiza sezonowości wskazuje na okresy o obniżonym popycie, a prognozowany przychód rozkłada się po równo na 4 kwartały w roku.
Biznesplan powinien być oczywiście formalnym dokumentem, ale nawet tu warto wspomnieć o unikalnych umiejętnościach, zainteresowaniach, nieformalnych relacjach w branży czy cechach charakteru osób zaangażowanych w przedsięwzięcie, jeżeli mają one być istotne dla prowadzenia biznesu. Czasami ze strachu przed zbytnią frywolnością wypowiedzi lub byciem ocenionym jako człowiek niepoważny czy niedoświadczony inwestorzy nie podają informacji o miękkich umiejętnościach. Oczywiście, nie ma to być litania cech idealnego lidera skopiowana z internetu (patrz punkt 3), ale wspomnienie jednej czy kilku kluczowych cech czy umiejętności (faktycznie posiadanych i związanych z planowanym biznesem) doda wiarygodności przedstawionemu planowi.
Agnieszka Małecka
Jak zepsuć biznesplan
Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło biznesplan i natychmiast pojawi się wiele poradników jak takowy napisać, z czego powinien się składać i dlaczego koniecznie należy go sporządzić rozpoczynając nowy biznes. Wydawać by się mogło, że nie ma nic prostszego niż opisanie tego, co już dawno inwestor poukładał sobie w głowie. Jednak inwestorów często pogrąża brak doświadczenia, a doradców i analityków – rutyna i narzucone tempo. Jaki błędy skutecznie zepsują biznesplan nawet najlepszego pomysłu?
Pokusa, aby kopiować całe fragmenty poprzednio pisanych przez siebie biznesplanów jest ogromna, szczególnie, gdy nowy biznesplan dotyczy opisywanej już wcześniej branży. Często jednak takie fragmenty ewidentnie odróżniają się stylistycznie i merytorycznie od reszty tekstu, brak im logicznego nawiązania do poprzednich i kolejnych paragrafów. Analitycy kredytowi w bankach czy urzędnicy oceniający wnioski o dotacje widzieli już wiele i lepiej, żeby ich sprawne oko nie wychwyciło, że otrzymany biznesplan przypomina bardziej patchworkową narzutę niż spójny dokument.
Skontaktuj się z nami